W krótkim czasie zaczęliśmy uczyć psa różnych sztuczek typu ” daj łapę” szybko załapał:
Pierwsza noc w nowym łóżku.
Leo od razu po zapoznaniu się z domownikami był szczęśliwy. Zakochaliśmy się w nim od razu. Jest to nasze oczko w głowie. Pierwsza noc w Pierwsza noc była wyzwaniem dla mnie jak i dla rodziny. Dobrze po 22 położyłam się do łóżka z nowym domownikiem. Kręcił się okropnie. Na początku bałam się, że przygniotę go, ale nie zdołałam zasnąć. Leoś nie spał całą noc a ja rano musiałam wstać do szkoły. Chciał sie cały czas bawić, nie kończyła mu się energia. W końcu przed 6 rano zasnął:
Nowy domownik!
Leon- mój kochany piesek, o którego prosiliśmy wraz z bratem przez długi czas. Przyjechał do nas aż z Warszawy. Byliśmy przekonani ( jak i również poprzedni właściciele), że to shih tzu, lecz po czasie podrósł i gołym okiem można było dostrzec, że wcale nim nie jest. Ma dłuższy pyszczek i jest o wiele większy od przeciętnego shih tzu. Weterynarz mówił, że to bliscy kuzyni shih tzu i bardzo często są mylone – Lhasa apso. Tak nasz mały urwis wyglądpierwszego wieczoru w nowym domu: